NIEOKREŚLONYMI WŁADCAMI OBECNEGO WORLD WALKINGU SĄ HISZPAŃCY – ÁLVÁRO MARTÍN i MARÍA PÉREZ, KTÓRZY ZDOBYWAJĄ ZŁOTY DUBEL – PO zdobyciu tytułu mistrza świata na 20 km, wygrywają wyraźnie na 35-kilometrowej trasie pieszej. PRZEDSTAWICIELKA CZECH TEREZA ĎURDIAKOVÁ UKOŃCZYŁA DOSKONAŁE 10. MIEJSCE W REKORDIE KRAJU - 2:49:06h.

WYNIKI CHODU NA 35KM MĘŻCZYŹNI

WYNIKI SCHODU NA 35KM KOBIETY

230824 doppelte Maria Martin 2

Czwartkowy poranek w Budapeszcie należał do pieszych. W biegu na 35 km ze startu wspólnego wzięło udział 46 kobiet i 47 mężczyzn. Pogoda bardziej niż sprzyjała zawodnikom. Jest lato i jest 22º a powoli pojawiające się słońce zapowiadało przyjemny letni poranek. Temperatura wzrosła podczas wyścigu, ale co zrobimy 28 styczniaº na koniec wyścigu w gorącej Pradze zmierzyli się z ponad 30 zawodnikami℃ temperaturahm.

Trasa wyścigu została przedłużona o jeden kilometr na dystansie 35 km, więc przed zawodnikami otworzyła się naprawdę długa prosta. Wzorowa węgierska publiczność pojawiła się na torze nawet w dzień powszedni i choć widzowie byli rozproszeni po całym dwukilometrowym torze, zawodnicy mogli cieszyć się dopingiem sporej rzeszy kibiców.

W wyścigu mężczyzn przez długi czas prowadziła paczka zawodników, w której nie brakowało żadnego z faworytów. Najlepsi z biegu na 20 km wzięli także udział w biegu na 35 km i znaleźli się w gronie największych faworytów. Pytanie tylko, czy i jak uda mu się zregenerować siły po superszybkiej dwudziestce. Pełna TOP6 z dwudziestki wystartowała także na dłuższym dystansie.

mężczyźni1Na 10 km grupa prowadząca liczyła 13 mężczyzn. Po 13 km reprezentant Francji Aurelion Quinion rozpoczął pierwszy prawdziwy hit tego dnia. W tym momencie miał już jedną propozycję i było to z jego strony naprawdę odważne posunięcie, bo ten konkurent jest dość znany z problemów z wykonaniem technicznym. Francuz pchnął piłę i zyskał ponad półminutową przewagę. Podczas jego ucieczki grupa prześladowców zaczęła oddzielać ziarno od plew i grupa stopniowo się zmniejszała. Wśród pierwszych niespodziewanie odpadł szwedzki zawodnik Karlström i po około 20 km spadł na 16. miejsce. Nie jest to jednak nic, co mogłoby zadowolić tego Szweda i choć wyścig po dwudziestu latach w rekordzie kraju nie do końca mu pasował, to jednak walczył, wrócił do wyścigu i ostatecznie zajął ósme miejsce.

Niemiec Karl Junghann przeżywał razem z nim duży kryzysß, ale on także zdołał odzyskać siły i zajął dziesiąte miejsce.

Na około 28 km w pogoń za czołowym Francuzem ruszył mistrz z lat XNUMX. Hiszpan Álvaro Martin, z kolei dyskretny Japończyk Kawano, Ekwadorczyk Pintado,

Niemiecki Linke i kanadyjski Dunfee. Na dystansie dwóch kilometrów udało im się dogonić i wyprzedzić Francuza. W tamtym momencie nie miał pojęcia, że ​​zostanie wciągnięty w pole karne. Tam wytrzymał 31 i pół minuty i dołączył do wyścigu na 2. miejscu za swoim rodakiem Campionem. Wkrótce zabrakło mu sił i próbował złapać co mógł, jednak czwarta kartka i dyskwalifikacja przyszły bardzo szybko.

W pościgu dogonił Kanadyjczyka i najlepszego z Niemców Linke, a na czele pozostało trio Martin-Pintado-Kawano. Najbardziej podkręcił tempo Pintado, który przed ostatnim okrążeniem zdołał wyprzedzić Japończyka o kilka sekund. Martin jednak na ostatnim kilometrze przyspieszył i z fantastycznym przyspieszeniem pokazał, kto jest królem światowego chodzenia. Ustanowił rekord kraju 2:24:30 a zdobył dla Hiszpanii kolejny złoty medal. W rekordzie Ameryki Południowej świetny biegacz Pintado do srebra świata tracił 5 sekund. Brąz tym razem należał do Japończyków. Kawano osiągnął swój najlepszy wynik w roku i mógł cieszyć się na mecie.

Podobnie jak w biegu na 20 km, uśmiechnięty Evan Dunfee w SB uplasował się na czwartym miejscu. Za nim do mety dobiegł Christopher Linke, który ponownie poprawił NR o 90 sekund w stosunku do wyścigu w Podiebradach do 2:25:35! Obaj mężczyźni roześmiali się serdecznie, słysząc swoją kolejność na mecie, która odpowiadała dwudziestce.

Wyścig ukończyło 33 zawodników, 5 zawodników zostało zdyskwalifikowanych.

Niestety żadnemu czeskiemu zawodnikowi nie udało się zakwalifikować do wyścigu. Choć Vít Hlaváč plasował się wystarczająco wysoko w rankingach WA, nie zmieścił się w limicie nominacji stowarzyszenia. Podczas wyścigu w Nové Paca, który został uznany przez nasze stowarzyszenie za wydarzenie kwalifikacyjne, ale nie został uznany przez WA ze względu na niezgodność z przepisami World Athletics, Vítek po wiosennej kontuzji próbował przekroczyć limit, ale sam stwierdził na Stravie że w końcu opuścił kilka sesji treningowych, a chciał, aby uzyskać doskonałą formę, potrzeba jeszcze kilku tygodni treningów. Szkoda, że ​​Vítek nie zyskał zaufania, miał te tygodnie na treningi. W tej samej sytuacji znalazła się Nikol Tabačková, oszczepniczka, której najlepszy wynik w tym roku według węgierskich tabel jest o 73 punkty gorszy od Vítki, ale zaskakująco zyskała zaufanie stowarzyszenia. Pewne jest, że na pewno nie reprezentowałby gorzej od oszczepnika, który rzuca na odległość 49 – 55 m, a raczej walczyłby o jak najlepszy występ w tym roku. Szkoda. Udział w zawodach nie jest przyznawany za zasługi, ale ze względu na jego występy w Podiebradach i rosnącą formę z łatwością mógł znaleźć się na starcie.

Kobiety również poszły na wyścig z mężczyznami. Tym razem na polu startowym powiewała czeska flaga i w przeciwieństwie do biegu na 20 km była naprawdę widoczna. Więc zobacz. Reżyser miał dość pracy, aby opanować zarówno wyścig mężczyzn, jak i kobiet, poświęcił się głównie grupie prowadzącej, a Czeszkę Terezę Ďurdiakovą udało nam się dojrzeć zwłaszcza w momentach, gdy mężczyźni wyprzedzali ją o okrążenie.

Ale stopniowo. Sporo kobiet łączyło oba tory wyścigowe i było w zdecydowanie trudniejszej sytuacji niż mężczyźni. Mieli o jeden dzień mniej na regenerację.

kobiety 1Od samego początku prowadzenie objęła grupa największych faworytów. Tempo dyktowała Kimberly García Leon, a obok niej ubiegłoroczny srebrny medalista Zdieblo z Polski, Chińczyk Qieyang, zdobywca tegorocznego najlepszego czasu, Peréz, 11-letni mistrz, Ntrismpioti z Grecji i Sonoda z Japonii. Razem z reprezentantką Chin jako pierwsza została w tyle, ale udało jej się ukończyć wyścig na siódmej pozycji. Chinka nie widziała celu. Na 27. kilometrze kroczący Polak z wielką radością zaatakował, jednak obaj, podobnie jak Francuz Quinion, mieli jedną propozycję wykluczenia. Na 30. kilometrze została wyprzedzona przez rywalki, desperacko próbowała ich powstrzymać, a na XNUMX km znalazła się w strefie karnej. Ona, podobnie jak Francuzka, po powrocie do wyścigu nie była w stanie zapanować nad techniką i została zdyskwalifikowana na XNUMX km. Po zeszłym roku, ten sezon jest dla Polki dużym rozczarowaniem.

Hiszpańska gwiazda zaatakowała na 21. km. Jedynym, który mógł dotrzymać jej kroku choć przez chwilę, był García León. Jednak nawet ona nie była w stanie konkurować z porywającą Hiszpanką i wkrótce zaczęła znacząco przegrywać. Hiszpanka prowadziła swój własny wyścig, stopniowo wybiegając także naprzeciw niektórym mężczyznom. Na koniec wyścigu lekko zdezorientowana zawodniczka przeliczyła się o jedno okrążenie i po 32,5 km wzięła na tor hiszpańską flagę i z entuzjazmem ruszyła do mety. Machała flagą na pomarańczowym dywanie, na szczęście sędziowie pokazali jej jeszcze jedno okrążenie w czasie, Hiszpanka na trybunach dyskutowała z członkami zespołu, czy rzeczywiście tak jest, po czym rzuciła flagę i wykonała ostatnie okrążenie więcej czasu. Za drugim razem już było dobrze i Hiszpan uzupełnił dominację Hiszpanii w tych mistrzostwach. Wyścigi piesze nie znały innego zwycięzcy niż zawodnicy z Hiszpanii. Mária Peréz zdominowała wyścig, ustanawiając rekord mistrzostw z czasem 2:38:40.

García León minął metę ponad 2 minuty temu, a brązowy medal wywalczył mistrz biegu na 20 km z Poděbrad, który ma już 39 lat i między treningami pracuje w rodzinnej restauracji, Grek Ntrismpioti! Czapki z głów przed tą panią.

Największą niespodzianką wyścigu był występ czeskiej zawodniczki Terezy Durďiakovej. Po zeszłorocznym, nieudanym sezonie, ten zaczął naprawdę źle. Fatalny występ w Dudince 3:14, a potem niepełny wyścig w Poděbradach, za który również dostała dziką kartę, bo nie przekroczyła limitu stowarzyszenia. Tereza wyjechała wtedy na wakacje i wspólnie z trenerem obmyślały, jak powalczyć o tytuł mistrza świata. Dzięki pozycji w rankingu pojawiła się szansa na założenie mini biznesu. Miało to miejsce w Nové Paca i słusznie spotkało się z krytyką. Kilka dni temu DenníkN opublikował wywiad z menadżerem lekkoatletycznym A. Juckiem, w którym opowiadał się za utworzeniem rankingu m.in. poprzez to, aby do kwalifikacji liczyły się tylko zawody spełniające warunki WA i zapewniano równe warunki. Jak mówił, w Europie Środkowej to się nie zdarza, ale w różnych mało znanych sportowo krajach osiągnięto granice w wyścigach przewidzianych dla jednego zawodnika. I nie powinno tak być. Do diabła, czeskie szewstwo nawet nie należy do Europy Środkowej.

Tereza wystąpiła tam jednak poniżej 3 godzin, przekroczyła związkowy limit i mogła liczyć na kolejny start w PŚ. Nie ukończyła wyścigu w Oregonie, więc było wiele do naprawienia.

Każdy, kto widział na starcie podniesioną Teresę, widział innego zawodnika, zanim zdążyliśmy obejrzeć ostatnie półtora sezonu. Dążenie do celu, absolutne zaangażowanie i energia, którą miała, gdy najpierw goniła Anežkę, a potem limit OH, to wszystko cudownie wróciło do Terezy w najbardziej potrzebnym momencie, kiedy grała dosłownie o wszystko.

Terezie od początku wyścigu szło świetnie. Utrzymała się w grupie walcząc o miejsca 10-16 i jechała jak maszyna. Grupa stopniowo się rozpadała i Teresa nagle znalazła się na krawędzi pierwszej dziesiątki na świecie. Podczas,

gdy zaczęła trochę zwalniać, Chinka trzymała się jej i uczyniła Teresę przewodnikiem. Terka wywalczyła sobie drogę na półtora okrążenia przed metą i zajęła miejsce w pierwszej dziesiątce świata, a na dodatek ustanowiła rekord Czech! Poprawiła oryginał z 2021 roku do 2:49:06 na ulicach Budapesztu. W porównaniu z wiosennym Dudinče poprawiła się o 25 minut! Dziesiąte miejsce Teresy z pewnością będzie jednym z pięciu najlepszych występów czeskiej drużyny na Mistrzostwach Świata. Brawo.

Następnie wspaniały wyścig pieszych zakończył się sukcesem pieszego na polu dyplomatycznym. Diego Garcia Carrera został wybrany do Komisji Sportowej World Athletics, a do 2027 roku interesów pieszych będzie bronić 2 mężczyzn. W komisji zasiada już Japończyk Yamanishi. Miejmy nadzieję, że Panowie poradzą sobie, nie tylko spacery potrzebują głosu rozsądku, a sportowcy lubią sól.

MISTRZ ŚWIATA W WALKINGU na 20KM - 1:17:32h i na 35KM - 2:24:30 - ÁLVÁRO MARTÍN (HISZPANIA):

eyJrZXkiOiI2NGU3MGJmZjI5NmQ1NzJkN2Y5ZDQxOTguanBnIiwiZWRpdHMiOnsiZXh0cmFjdCI6eyJsZWZ0IjowLCJ0b3AiOjg4MCwid2lkdGgiOjYwMDAsImhlaWdodCI6MjE0Mn0sInJlc

MISTRZOWIE ŚWIATA W CHODZU NA 20KM - 1:26:51h i 35KM - 2:38:40h - MARÍA PERÉZ (HISZPANIA):

eyJrZXkiOiI2NGU3MGMzMjI5NmQ1NzJkN2Y5ZDQxOWIuanBnIiwiZWRpdHMiOnsiZXh0cmFjdCI6eyJsZWZ0IjowLCJ0b3AiOjI0Mywid2lkdGgiOjI4OTIsImhlaWdodCI6MTAzMn0sInJlc